niedziela, 17 marca 2013

DECUBAL: intensywnie odżywczy i regenerujący krem do skóry suchej i atopowej.

Hej wszystkim :)!

Przedstawiam Wam dziś kolejny produkt z Decubalowej kolekcji - intensywnie odżywczy i regenerujący krem do skóry suchej i atopowej!
Szczególnie zimą borykam się z bardzo skórą nóg i rąk, która aż jest poszarzała z tej suchości. Na ratunek podążyła mi firma Decubal ;).


Od producenta:

Jest to krem regenerujący SOS do skóry bardzo suchej, atopowej i uszkodzonej. Chroni przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. Bogaty w lipidy. Zmiękcza suchą i popękana skórę, odbudowuje naturalną barierę ochronną skóry dzięki zawartości ceramidów, witaminy B3 i olejku jojoba. Zawartość substancji tłuszczowych 71%.

Skład:



Krem znajduje się w miękkim opakowaniu o pojemności 100 ml. Takie opakowanie pozwala na dokładne wydobycie resztek kremu, bo nie będzie żadnego problemu np. z rozcięciem tubki :). Design bardzo prosty i ładny, co zresztą można zaobserwować u wszystkich kosmetyków tej firmy. Wydobywa się przez malutki otworek, co dla mnie jest bardzo wielką wadą - otworek jest zbyt malutki i muszę nieźle się nagimnastykować, żeby wydobyć krem, co w połączeniu z gęstą, zbitą konsystencją staje się nie lada wyczynem!



Moja tubka jest już nieźle wymaltretowana i powyginana przez to wyciskanie! Tak jak wspomniałam i jak możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej krem jest bardzo gęsty, jednak w połączeniu ze skórą natychmiast "topnieje", jak masełko i rozprowadza się bez problemów, wiecie, nie jest taki tępy w rozprowadzaniu, jak mogłaby wskazywać na to konsystencja :)



Przejdę teraz do działania, co jest najważniejsze :). Krem bardzo dobrze nawilża skórę. Po całkowitym wchłonięciu, albo rano, jeśli posmaruję się wieczorem, moja skóra jest miękka i przyjemna w dotyku. Stan nawilżenia utrzymuje się kilka dni, co jest dobrym wynikiem, bo często przy użyciu innych balsamów zdarzało się tak, że skóra bardzo szybko była znów poszarzała. 
Oczywiście krem zupełnie nie podrażnia. Co prawda nie mam uszkodzonej skóry, ale jestem pewna, że na pewno nie zrobiłby dodatkowej krzywdy! Malutkim minusem jest to, że dosyć długo się wchłania, nie mogę od razy po aplikacji ubrać się i wyjść. Dlatego używam go tylko wieczorem, kiedy z reguły mam więcej czasu. Początkowo zostawia tłustą warstwę, jednak jak się wchłonie do końca można cieszyć się miękką, nawilżoną i zdrową skórą :). Jest bardzo wydajny - 100 ml, a używam go jakiś czas i nadal mam go sporo, poza tym trzeba niewielką ilość, żeby posmarować wybraną partię ciała.



Taka moja tajna broń na zimę!

Cena: około 20 zł.


8 komentarzy:

  1. Oj i mi by się taka tajna broń przydała!

    OdpowiedzUsuń
  2. Idealny krem na tegoroczną zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. widziałam ostatnio go w aptece ale nie kupiłam nie wiedząc czemu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że ja również byłabym z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. witam, pozwoliłam sobie Cię otagować i zapraszam do odpowiedzi na moje pytania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie mam na szczęście wielkich problemów z suchą skórą, jednak moje dłonie czasami - zwłaszcza po intensywnym sprzątaniu - są suche, zmęczone;/ dziękuje za informacje o tym kremie, w razie potrzeby będę wiedziała po co sięgnąć:)

    zapraszam do mnie w wolnej chwili:)

    OdpowiedzUsuń
  7. jak na nawilżanie to cena jest do przeżycia xd

    OdpowiedzUsuń
  8. Super produkt, a myślałam, ze taki gesty nie będzie się dobrze rozsmarowywał.

    OdpowiedzUsuń