niedziela, 1 lipca 2012

Celia Nude

Cześć dziewczyny ;)!

Troszkę czasu mnie nie było. W wakacje weszłam rozchorowana - dopadła mnie angina i leżałam plackiem kilka dni bez siły na kiwnięcie ręką. Poza tym... miałam dni paszteta, wiecie jak to jest ;). Ale teraz doszłam do siebie! Wakacje już co prawda mam, ale jeszcze czeka mnie 2 tygodnie praktyki w szpitalu, potem już wakację zacznę pełną parą! Dziś wracam do Zabrza, bo praktyka od jutra, a to dodatkowo oznacza, że będę miała dostęp do aparatu kolegi i zamierzam go troszkę wykorzystać i pokazać Wam moje najnowsze łowy. Powiem Wam, że zaszalałam na wyprzedażach, w sumie to tylko w Stradivariusie, ale znalazłam naprawdę cudeńka mocno przecenione :)! To wszystko już wkrótce. A dzisiaj chciałam Wam się pochwalić, że ja również zdobyłam szminkę z Celii!


Ileż to się ja jej naszukałam i jaka była radość, kiedy odkryłam, że jest w drogerii 300m od mojej uczelni! Wybrałam sobie odcień 606. Na ustach wygląda bardzo naturalnie, nadaje im połysk oraz daje uczucie nawilżenia! Zapach bardzo przypadł mi do gustu, pachnie winogronowo! Kojarzy się z letnimi wojażami :)


Z łatwością można ją nałożyć na usta, nawet na ślepo, bez lusterka, nie zrobimy nią sobie krzywdy. U mnie utrzymuje się około 2 godzin, co według mnie jest całkiem przyzwoitym czasem. Jeśli chodzi o opakowanie to jest proste a zarazem bardzo eleganckie. Lubię taki minimalizm. Jest po prostu porządne. Zamyka się z głośnym "klikiem", przez co mam pewnosć, że nie otworzy się w torebce. 


Minusy? A jakże! Szminka ta jest bardzo miękka. Pod wpływem ciepła staje się jeszcze bardziej miękka. Już po niedługim czasie użytkowania zaczęła się łamać, choć starałam używać się jej bardzo delikatnie. Na zdjęciu poniżej trochę widać, że jak się przechylała w każdą stronę, to odbijała się od opakowania.


Podsumowując - jestem bardzo na tak! Mogę wybaczyć to, że się łamie :). Nadaje bardzo ładny kolorek, nie jest tępa w rozprowadzaniu i nawilża! Kupiłam ją za 12,50zł. Bardzo ją polecam :)!


Jak Wam leci czas wakacji? Sesja zakończona? Mam nadzieję, że pomyślnie ;). U mnie są tropikalne upały, więc pobyt nad wodą jest jedynym słusznym miejscem w tym momencie! Niestety ja będę musiała obejsć się bez plażowania póki co, ale mam nadzieję, że już w najbliższym czasie będę mogła Wam napisać, ze wyjeżdżam na wakacje :D! Bo póki co plan jest, ale nie wiadomo jeszcze gdzie, bo czekam do ostatniej chwili na jakieś lasty ;).
 Buziaki!