czwartek, 25 czerwca 2015

Rzęsy do nieba z Wibo!

Cześć dziewczyny :)

Zazwyczaj używałam tuszu do rzęs z Lovely - Curling Pump Up Mascara i byłam (nadal jestem) z niego bardzo zadowolona. Pod wpływem pozytywnych opinii skusiłam się jednak na promocji w Rossmannie na tusz marki Wibo, który obiecuje panoramiczne rzęsy ;). Jeśli jesteście ciekawe, czy nie żałuję tej zmiany, to zapraszam do recenzji. 




Nie będę rozwodzić się nad opakowaniem - proste, czarne, z napisami, które póki co się nie starły. Na uwagę zasługuje natomiast szczoteczka - jest ogromna! Nie przestraszyłam się jej jednak, bo kiedyś używałam tuszu z Essence, który miał podobną szczotkę. 
Mimo wszystko dla osób niewprawionych - trzeba trochę poćwiczyć i okiełznać tę szczotkę :). Nie jest ona sylikonowa, tylko taka zwykła, nabiera dobrą ilość tuszu.
Sama konsystencja tuszu nie jest zbyt lejąca. Nie lubię zbyt rzadkich tuszy, ponieważ zazwyczaj zaraz po pomalowaniu rzęs moja górna powieka zostaje "pięknie" udekorowana czarnymi kropkami. W tym przypadku aplikacja jest bezproblemowa.


Tusz utrzymuje się na rzęsach cały dzień i nie osypuje się. Jedyne, co zauważyłam to to, że po kilku godzinach mam lekko odbity tusz pod łukiem brwiowym. Wydaje mi się, że wynika to z tego, że mam długie rzęsy, a powieka po czasie staje się tłusta i tusz się pod wpływem sebum lekko rozpuszcza i zostaje ślad. Kontroluję to i ścieram to palcem, więc jest okej. Zobaczcie, jaki efekt daje na rzęsach:


Powiem Wam, że jak dla mnie, to jest to efekt WOW. Tusz niesamowicie wydłuża rzęsy, a na dodatek nie skleja ich! Bardzo lubię efekt mocno podkreślonych rzęs. Jeśli lubicie też taki efekt, to zdecydowanie polecam Wam ten tusz. Za 12 zł naprawdę warto! Z niezbyt długich rzęs zrobi Wam taki firanki, że będzie się można nimi wachlować :D.

wtorek, 16 czerwca 2015

Mój makijaż weselny || Niebieskie oczy || Zoeva Rose Golden

Cześć dziewczyny :)

Wiem, że ostatnio mało tu mnie. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko sesję na studiach w toku :). Nauka nauką, trzeba się zresetować i dla mnie świetnym resetem było wesele mojej koleżanki ze studiów, na którym byłam w weekend. Bawiłam się rewelacyjnie, dawno się tak nie wytańczyłam :). 

W związku z weselem chcę Wam pokazać makijaż, jaki sobie zmalowałam na tę okazję. Chciałam, by oko było bardziej podkreślone. W końcu okazja idealna, by zaszaleć z makijażem :). Moja sukienka była w kolorze ecru (góra), a dół był brzoskwiniowy/pudrowo różowy. W makijażu chciałam zachować akcent różu, jednak chciałam, by było to subtelne. Zobaczcie, jak wyszła całość :).






Makijaż wykonałam paletką Zoeva Rose Golden. Pierwsze skrzypce gra cień Just a Rose, który jest nałożony od wewnętrznego kącika oka. Jest to przepiękny, delikatny róż opalizujący na złoto. Cudownie podkreśla niebieską tęczówkę oka. Ja jestem w nim zakochana :)! Wydaje mi się, że idealnie podkreślił niebieskość moich oczu :). Zewnętrzny kącik przyciemniłam ciemnym brązem Wonder Full oraz dodatkowo nałożyłam cień Real Light z palety Smoky również z Zoevy. Obowiązkowo pojawiła się kreska i sztuczne rzęsy, jednak dodane tylko w zewnętrznym kąciku oka. Na pierwszych dwóch zdjęciach kolory niestety są zjedzone przez aparat, makijaż był zdecydowanie mocniejszy, zostało to uchwycone na zdjęciach całej twarzy ;). 

Poza tym mam dla Was jeszcze jedną informację - zmieniłam nazwę mojej strony na facebooku :). Nick Lola wydał mi się infantylny i postanowiłam wykorzystać swoje pełne imię :). Mam nadzieje, że pozostaniecie ze mną! Poza tą drobną zmianą, chciałabym, by na moim fanpage'u pojawiało się więcej makijaży i choć będzie to nadal strona blogowa, to zdecydowanie chcę postawić na make up ;)
KLIK