Cześć dziewczyny!
Wiem, że wiele z Was nie lubi malować ust w zdecydowanych, mocnych kolorach, szczególnie na co dzień. Mam coś dla Was! I chociaż ja lubuję się w wyrazistych kolorach i często stawiam na wyróżniające się usta, to szczerze uwielbiam tę pomadkę :).
Ostatnio wspominałam, że pracowałam obok stoiska Golden Rose i wiele kosmetyków bardzo mnie kusiło. Raz dostałam do zakupów testery pomadek i właśnie wśród tych testerów znajdowała się ta. Następnego dnia poszłam kupić kupić pomadkę, cobym mogła się cieszyć pełnowymiarowym opakowaniem, a nie tylko próbką :).
Pomadki nude są w modzie, są delikatne, pasują do mocniej podkreślonych oczu, dlatego przez wielu są uwielbiane. Ja nie umiałam znaleźć odpowiedniego dla siebie odcienia nude. Te w kolorach beżowych nie bardzo mi pasowały, źle się w nich czuję - jakoś nijako i bez wyrazu. Ta pomadka ma tony różowe, ciepłe. I dla mnie jest strzałem w dziesiątkę! Kolor jest nienachalny, ale bardzo pasuje do mojego typu urody i świetnie współgra z makijażem dziennym, ale i wieczorowym.
Opakowanie szminki jest typowe dla Golden Rose - jest srebrne o złotych wykończeniach. Nie jest specjalnie trwałe, ale w torebce się nie rozwali. Moim zdaniem wygląda dosyć elegancko. Niestety napisy na opakowaniu są mało trwałe i z czasem na pewno zaczną się ścierać. Pomadka zawiera witaminę E i masło shea, które mają pielęgnować usta.
Pomadka ma wykończenie lekko błyszczące. Nie wysusza ust, przez co bardzo przyjemnie nosi się ją na ustach. Bardzo dobrze też się osadza. Nie pozostawia smug, ani nie podkreśla suchych skórek, wręcz je niweluje. Oczywiście jeśli chodzi o trwałość, to nie jest powalająca - nie wytrzyma posiłku, jednak wcale tego nie wymagam. Bez jedzenia i picia wytrzymuje około 4 godzin, co jest niezłym wynikiem. Schodzi równomiernie, nie pozostawiając prześwitów. Kolor pomadki można stopniować, na zdjęciach poniżej są 2-3 warstwy.
Bardzo Wam ją polecam. Jest to taki odcień, z którym każda z Was z pewnością się polubi. Idealnie nadaje się do codziennych makijaży i delikatnie podkreśli każdy look. Ja ją uwielbiam i ostatnio nawet miałam na nią "fazę". Przynajmniej dopóki nie kupiłam kolejnej szminki... Ogólnie w ostatnim czasie sporo przybyło mi mazideł do ust i chyba to już zakrawa o małą obsesję. Także spodziewajcie się, że w najbliższym czasie będę Wam pokazywała sporo pomadek ;).
Cena: 12,90 zł / 4,5 g
Piękny kolor gdyby nie fakt, że mam masę szminek chyba bym ją kupiła.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie piękny kolor :) Ja swojego ulubionego nudziaka mam z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, ale jak się ma takie usta to wszystkie ładnie wyglądają :) Ja niestety mam wąskie :(
OdpowiedzUsuńSkoro nie wysusza to czuję się zachęcona do przetestowania jej. Jednak nie jestem pewna czy ten odcień do mnie pasuje.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda na ustach ;)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę ślicznie. Będę musiała się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńjest śliczna :D
OdpowiedzUsuńOdcień nie mój, ale na Twoich ustach wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńale booooski kolor!
OdpowiedzUsuńOjej kolor idealny jak dla mnie. Ty jak coś pokażesz na ustach albo na paznokciach to ja w 90 % potem chcę to mieć :D
OdpowiedzUsuńNo śliczny kolor, podoba mi się, że troszkę wpada w róż ale wciąż jest to nude :)
Absolutnie przepiękny kolor :-)
OdpowiedzUsuńNa Twoich ustach prezentuje się rewelacyjnie, idealnie je podkreśla :]
OdpowiedzUsuń