czwartek, 23 października 2014

ATAK ZOMBIE!!!

Cześć dziewczyny!

Halloween zbliża się wielkimi krokami. Jest to świetna okazja do artystycznego wyżycia się ;D. I choć artystycznie uzdolniona w żaden sposób nie jestem, to ta okazja jest dla mnie idealna, by wypróbować innych makijaży niż na co dzień ;). A może kogoś zainspiruję? 

To, co zobaczycie poniżej w zasadzie nie można zaliczyć do makijażu, ale już charakteryzacji. Dzisiejszy dzień spędziłam na zabawie i transformacji w zombie! Spójrzcie na to łaskawszym okiem, to dopiero moja chyba trzecia charakteryzacja w życiu :D. Ja jednak jestem zadowolona, nieskromnie mówiąc i myślę, że wyjście na halloweenową imprezę w takim "przebraniu" byłoby całkiem ciekawe ^^. Zapraszam do oglądania!








Całość stworzyłam z produktów dostępnych w domu, bo nie mam żadnych specjalnych mas charakteryzatorskich, czy też farb do ciała. 

Rozszarpany policzek stworzyłam z masy składającej się z: 

  • żelatyny, 
  • gliceryny, 
  • wody. 

Całość zmieszałam w równych proporcjach (2 łyżeczki każdej z substancji) i rozpuściłam w kąpieli wodnej. Stworzył się żel, który zaczęłam nakładać pędzelkiem na twarz w momencie, kiedy zaczął zastygać. Nakładałam go tak, by zrobić nierówną fakturę i wrażenie rozszarpanej rany. Należy pamiętać, żeby przed nakładaniem masy odtłuścić skórę spirytusem, by masa miała lepszą przyczepność. Ja użyłam do tego cleanera do hybryd :P. Całość wycieniowałam czarnym eyelinerem, pomadką czerwoną i cieniami bordowym, brązowym.

Jeśli chodzi o sztuczną krew, to nic prostszego :). Wykorzystałam syrop malinowy do picia, glicerynę i trochę prawdziwego kakao do nadania głębi koloru. Co prawda czegoś w tym mi brakowało, bo krew była za rzadka, ale na potrzebę zdjęcia wystarczyło :).

Co myślicie o charakteryzacji? Czy zbliżające się halloween też jest dla Was okazją do eksperymentów makijażowych? 

20 komentarzy:

  1. Te miejsca w których masz taką poharataną skórę wyszły Ci super, bardzo realistycznie :) Generalnie zombiak z Ciebie jak się patrzy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ajjj będę się bała zasnąć teraz :D

    OdpowiedzUsuń
  3. rewelacja!! do tego jestem pod wielki wrazeniem, że nie uzylas ani jednego kosmetyku do charakteryzacji, tylko sama w domu wszystko przygotowalas... wielkie WOW !

    OdpowiedzUsuń
  4. mega strasznie i tak powinno być :) wyszło super :)
    pozdrawiam i zapraszam do mnie
    www.paulyenn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny make up...mogę tylko podziwiać...jak dla mnie nie do wykonania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialna charakteryzacja, brawo! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pod ogromnym wrażeniem! Fantastycznie to wyglada!

    OdpowiedzUsuń
  8. swietna robota!

    _____________________
    fashionblogger,styling&makeup
    www.justynapolska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Biedactwo , bardzo realistyczne obrażenia. Nie jedną osobę byś nabrała.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niesamowita robota. Podziwiam prawdziwy talent. Muszę przyznać, że trzeba sporo umiejętności by uzyskać taki realizm. Jestem ciekawa jak długo zajęło malowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się, że się podoba :). Całość zajęła mi około godziny i wbrew pozorom osiągnięcie takiego efektu nie jest takie trudne :).

      Usuń
  11. Super Ci to wyszło! Jestem pełna podziwu, sama bym się wystraszyła :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialnie Ci to wyszło! Jestem pod wrażeniem. Ja po każdym mocniejszym makijażu jestem okropnie spuchnięta i tragicznie wyglądam. Znacie jakies sposoby na to?Najlepiej jakieś naturalne zioła lecznicze. Słyszałam, że rumianek jest ok.

    OdpowiedzUsuń