środa, 11 września 2013

Testuję z Maliną: Eveline, Slim Extreme 3D Spa!, krem wyszczuplający + ujędrniający

Hej!

Która z nas nigdy nie walczyła z cellulitem albo rozstępami? Ja przyznaję się, że paskudne rozstępy szpecą moje uda już chyba od 13 roku życia. Za nic w świecie nie mogę sobie z nimi poradzić. O cellulicie nie wspominając. 
W ramach przynależności do Malinowego Klubu, otrzymałam do testowania krem wyszczuplający i ujędrniający z Eveline.
Powiem Wam, że jako 13-14-latka wierzyłam w moc działania takich kremów. Odkładałam sobie kieszonkowe, żeby kupić sobie taki krem, by moje nóżki mogły być latem bez wstydu pokazywane :). I co z tego wynikło?

Od producenta:

Trzystopniowa kuracja modelująca:
>> Redukuje tkankę tłuszczową;
>> Wysmukla sylwetkę: modeluje ramiona, uda, brzuch i pośladki
>> Skutecznie walczy z "upartym" cellulitem oraz niweluje objawy rozstępów i przeciwdziała ich powstawaniu

Innowacyjna formuła Kremu Wyszczuplającego Slim Extreme 3D, opracowana w laboratorium Eveline Cosmetics, to ekspert w modelowaniu zgrabnej sylwetki. Wysokie stężenie L-karnityny przyspiesza metabolizm, skutecznie redukuje tkankę tłuszczową błyskawicznie modelując kształt idealnej sylwetki. Aktywne komponenty kompleksu Lipocell-Slim zostały specjalnie dobrane w celu efektywnego rzeźbienia, ujędrnienia i odmłodzeniu ciała.

Wyselekcjonowane składniki:
>> Isocell Slim, Centella asiatica, kofeina i wyciąg z bluszczu intensywnie stymulują procesy metaboliczne skóry, skutecznie likwidując efekt "skórki pomarańczowej" i wyszczuplając sylwetkę. Pobudzają procesy spalania kwasów tłuszczowych, blokując syntezę tłuszczu oraz przyspieszają odpływ limfy z tkanki tłuszczowej.
>> Kolagen i elastyna maksymalnie poprawiają gładkość, jędrność i elastyczność skóry.
>> Miłorząb japoński pobudza krążenie krwi, zmniejsza kruchość naczyń krwionośnych, zapobiega powstawanie rozstępów i wygładza już istniejące.
>> Pielęgnacyjna formuła kremu zawierająca minerały wód termalnych Północnej Bretanii oraz wyciąg z alg laminaria głęboko nawilża i doskonale odświeża skórę.
>> Przyjemne uczucie chłodzenia towarzyszące aplikacji jest gwarancją natychmiastowego działania kremu.

Już po 4 tygodniach stosowania:
>> Redukcja cellulitu do 60%
>> Zmniejszenie obwodu o 2,5 cm
>> Ujędrnienie, uelastycznienie i wygładzenie skóry do 65%

Skład:

 Water, cetearyl alcohl, ceteareth-20, mineral oil, isopropyl myristate, petrolatum, cholesterol, propylene glycol, glycerin, dimethicone, cetyl alcohol, ginkgo biloba, caffeine, butylene glycol, laminaria hyperborea, octyldodecanol, glyceryl stearate se, centella asiatica, sodium salicylate, lecithin, silica, carnitine, ubiquinone, hedera helix, hydrolysed collagen, hydrolysed ellastin, carbomer, triethanolamine, DMDM hydantoin, menthol, isopropyl alcohol, EDTA, phenoxyethanol, methylparaben, butylparaben, ethylparaben, propylparaben, fragrance 



Moja opinia:

Na początek zacznę od danych technicznych :). Krem Eveline znajduje się w tubce o pojemności 250 ml. Tubka jest typowa dla kosmetyków Eveline, poszczególne rodzaje różnią się tylko kolorem opakowania. Zapach jest mentolowy, mocno wyczuwalny i utrzymujący się jakiś czas na skórze. Efekt chłodzenia jest idealny na letnią pogodę. Tutaj zaznaczam, że chłód, który poczujemy zależy od ilości nałożonego kremu. Poza tym mam wrażenie, że nawet przy sporej ilości kremu efekt chłodzenia jest mniejszy w porównaniu do innych balsamów wyszczuplających Eveline. Dla mnie to plus, pamiętam, że dawno temu, kiedy miałam podobny balsam chłodzenie było dla mnie nie do wytrzymania :D. Konsystencja kremu jest gęsta i wydajna, nie wchłania się błyskawicznie i może zostawić lepką warstwę, która po około 20 minutach zniknie.

Z małej Oli zrobiła się duża Ola, która już nie wierzy w magiczną moc wyszczuplających kremów. Jestem przekonana, że w redukcji cellulitu pomagają tylko ćwiczenia fizyczne połączone z dobrą dietą. Tego typu krem może być jedynie wspomagaczem w procesie odchudzania. Ja stosuję krem dwa razy dziennie. Robię regularne peelingi i ćwiczę, choć to ostatnie już mniej regularnie, niestety. W moim odczuciu krem naprawdę bardzo dobrze ujędrnia skórę, widocznie ją wygładza i napina. I w zasadzie tylko tego oczekuję od tego rodzaju kremu. Nie łudzę się, że obżerając się słodyczami na kanapie przed telewizorem mój cellulit magicznie zniknie, bo dwa razy dziennie smaruję się kremem. Jednak jestem przekonana, że stosując dietę i ćwicząc, a dodatkowo wcierając krem Eveline można widzieć efekty w krótkim czasie. Bez diety można odczekiwać, że krem tylko ujędrni i wygładzi skórę oraz ją nawilży. Jeżeli chodzi o rozstępy, to moich rozstępów nic nie usunie. Jednak, ku mojemu zdziwieniu, mam wrażenie, że rozstępy zostały bardzo delikatnie rozjaśnione. A może tylko tak padało światło ;)? 

Producent obiecuje nam złote góry, rewolucyjne efekty. Ktoś, kto w to wierzy na pewno będzie zawiedziony. Jednak, kiedy przymknięcie na to oko, będziecie zadowolone z ujędrnienia i napiętej skóry :)!

Cena: około 13-15 zł
Dostępność: większość drogerii

Używacie takich kremów? Jak oceniacie efekty?

15 komentarzy:

  1. myślę, że razem z ćwiczeniami, spisałby się stuprocentowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę, szkoda, że nie mogę się przymusić do regularnych ćwiczeń :(

      Usuń
  2. Lubię kosmetyki Slim Extreme 3D. U mnie spisują się rewelacyjnie :) Dają naprawdę fajne efekty ujędrnienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, lubię gdy czuję efekty działania kremu :)

      Usuń
  3. lubie ten krem :))

    Kochana jakbys mogła kliknij prosze u mnie w link sklepu sheinside :) będę bardzo wdzięczna :)) i jc też służę pomocą :))
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach Ci producenci. Krążą legendy że kiedyś jakiś spełnił obietnicę :D
    No ale nie tym razem..
    Tez nie wierzę w magiczną moc kremu, ale dobrze mówisz, że w sumie ujędrnienia można chociaż oczekiwać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pod tym względem krem spisuje się dobrze :)

      Usuń
  5. Ja uważam że takie kremy mogą być jedynie małym dopełnieniem by nasza skóra nie straciła kondycji , bez diety i ćwiczeń nie liczmy na cuda ! ;)
    Ale bardzo lubię i chwalęsobie komsetyki z tej firmy ! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. miałam jeden balsam z tej serii i lubiłam, taki w jasnym opakowaniu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chyba kiedyś miałam właśnie ten w jasnym opakowaniu :).

      Usuń
  7. Słyszałam o nich wiele dobrego,ale sama nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Najlepsze efekty są wtedy gdy jeszcze ćwiczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj rozstępy to paskudna sprawa. wiem bo też mam i też jakoś odkąd miałam te 13 lat. wszystkiemu winne oczywiście dojrzewanie. ale z tego co widzę, to mnóstwo kobiet ma ten sam problem, więc zaczęłam to już chyba traktować jak coś normalnego. i masz świętą racje - ćwiczenia + dieta + krem = efekty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem już tak przyzwyczajona do rozstępów, że je olewam po prostu. No bo co innego :)?

      Usuń