piątek, 20 września 2013

Matowa pomadka: Manhattan czy Essence?

 Hej dziewczyny :).

Dawno temu, bo chyba rok, firma Manhattan wprowadziła do swojej oferty matowe pomadki. Oczywiście od razu zapragnęłam wypróbować! Na allegro znalazłam je w cenie około 5 zł, co było 1/3 ceny, za jaką można było kupić je w Rossmannie.

Kilka miesięcy później matowe pomadki pojawiły się również w ofercie Essence, więc kupiłam, by je porównać. Jesteście ciekawe, która sprawdziła się lepiej?


Jeżeli chodzi o pomadkę Manhattanu, to wybrałam sobie kolor 56k. Lubię, kiedy kosmetyki mają swoje nazwy, więc szkoda, że w tym przypadku Manhattan się nie postarał. Opakowanie zawiera 6,5 ml pomadki, którą nakłada się za pomocą aplikatora zakończonego gąbeczką.

Nie radzę nakładać jej na ślepo, bo można nałożyć ją dosyć nierównomiernie, a dzięki temu, że pomadka ma naprawdę intensywny kolor, łatwo nałożyć ją nierówno z konturem ust. Pomadka ma faktycznie wykończenie matowe. Kolor wręcz przylega do ust, co czyni ją bardzo trwałą. Mi bardzo przypadł do gustu taki sposób wykończenia, nawet kupiłam inny kolor (brązowo-nude). Sam kolor jest piękny, intensywnie różowy. Pomadka odporna jest początkowo na jedzenie i picie, ale wiadomo, z czasem zacznie schodzić, a kiedy zacznie znikać robi to nierównomiernie, mogą tworzyć się grudki. Przy tej pomadce należy także pilnować dobrego nawilżenia ust, bo drastycznie podkreśla wszelkie suche skórki, po prostu uwydatnia przesuszone usta, co nie wygląda ciekawie. Pomadka ma piękny, waniliowy zapach.

Dostępność: szafy Manhattanu (Rossmann)
Cena: w Rossmannie około 17 zł, na allegro niecałe 5 zł


Przyznam, że byłam bardzo ciekawa matowej propozycji firmy Essence. Zakupiłam kolor Velvet Rose, który jest zgaszonym różem idealnym na co dzień. Pokładałam w niej wielkie nadzieje, ale niestety się zawiodłam. Używam jej bardzo rzadko. Przede wszystkim - żaden to mat. Zresztą widzicie na zdjęciach, pomadka w ogóle nie zastyga. Zniosłabym to, gdyby nie fakt, że jest bardzo ciężka na ustach. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale czuć, że się ją ma, a mi to bardzo przeszkadzało. Jeszcze nie spotkałam się z taką ciężkością pomadki. Poza tym smuży przy nakładaniu. Jest bardzo dobrze napigmentowana, gęsta. Aplikuje się ją za pomocą takiego samego aplikatora z gąbeczką, jak w pomadce Manhattanu. Kiedy zaczyna się coś jeść, brudzi wszystko dookoła i czuć wyraźnie jej chemiczny posmak. Po czasie zaczyna się brzydko odznaczać od ust, tworzą się nieestetyczne skupiska pomadki. Fuj!

Dostępność: szafy Essence (Natura, Hebe, Beauty Store)
Cena: około 8 zł


Słowem podsumowania - jak lubię firmę Essence, tak bardzo zawiodłam się na tym kosmetyku. Oszukańczy mat, ciężkość na ustach? Nie dziękuję. Natomiast pomadka Manhattanu jest przyjemna, ma ładny kolor, wykończenie i jest trwała. Uważać trzeba na nawilżenie ust, by ich nie przesuszyć, bo potem pomadka okrutnie to podkreśla, dlatego polecam ją głównie do stosowania latem, kiedy usta zazwyczaj są w lepszej kondycji niż zimą. Jeśli się zastanawiacie, która lepsza, odpowiadam bez wahania: pomadka Manhattanu!

37 komentarzy:

  1. Rzeczywiście Essence to żaden mat. Ale obie pomadki wyglądają super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo że Essence jest może troszkę gorsza to jednak jej kolorek podoba mi sie bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Manhattan super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. faktyzcnie Manhattan wygląda bajecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  5. tak tanio manhatann na allegro? :D ale jeszcze pewnie + przesylka, co? jak to wychodzi?:D
    ale bardzo ładny odcień !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, trzeba wliczyć kilka złotych przesyłki. Ja zamówiłam sobie od razu dwie pomadki za taką cenę, plus moja koleżanka wzięła chyba z trzy pomadki, więc przesyłka była mniejsza :).

      Usuń
  6. długo już szukam takich matowych pomadek, ale nie mogę nigdzie znaleźć w UK :( ta z Manhatannu super się prezentuje, takiej właśnie szukaj, z Essence też mi się podoba, ale matowa to ona nie jest:/

    OdpowiedzUsuń
  7. jak dla mnie Manhattanu wygrywa, piękne matowe usta

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem ciekawa tego Manhattanu. Będę musiała się skusić ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. pomadka z Manhattanu piękna! lubię matowe szminki tylko przeważnie właśnie podkreślają skórki;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Manhattan wygląda super:) Essence mam jest kiepska :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Szukałam już Manhattanu w kilku Rossmannach, nigdzie ich nie ma, zauważyłam również, że nie ma na nie miejsca w szafach. Czyżby zostały wycofane?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, szczerze mówiąc nie mam pojęcia, czy zostały wycofane. Polecam rozejrzeć się na Allegro, są 3 razy tańsze, nawet po dodaniu kosztów przesyłki i tak wyjdzie pewnie taniej :)

      Usuń
  12. Ja nie używam matowych,bo podkreślają mi skórki zimą zwłaszcza...

    OdpowiedzUsuń
  13. Pomadka z Manhattanu daje cudny efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wolę błyszczyki, jakoś nie mogę przekonać się do pomadek...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta z Manhatanu robi wrażenie - faktycznie mat ;) Może się na nią skusze, nawet ten kolor bardzo mi odpowiada ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Od dłuższego czasu jestem wierna marce Essence i mam niewiele 'kolorowych' kosmetyków, które byłyby innej firmy. Czasami miłość od pierwszego wejrzenia bywa tą jedyną ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś byłam na tą pomadkę Manhattanu bardzo że tak powiem podjarana, potem z braku funduszy trochę o niej zapomniałam. Ostatnio za sprawą właśnie Essence znowu temat matowej pomadki do mnie powrócił i powiem Ci że już ją miałam w ręku,uff cieszę się, że odłożyłam, teraz na pewno wybiorę Manhattan :D dzięęęki .

    OdpowiedzUsuń
  18. Pomadka z Manhattanu robi wrażenie :) Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam zarówno jeden jak i drugi tyle tylko że Manhattan w innym kolorze i na moich ustach się nie sprawdzają :(

    OdpowiedzUsuń
  20. pomadka manhattanu bardziej do mnie przemawia:)

    OdpowiedzUsuń
  21. śliczna jest ta z manhattanu <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow, manhattan wygląda pięknie. Szkoda, że moje usta mają predyspozycje do przesuszeń.

    OdpowiedzUsuń
  23. Niestety moje usta lubią się przesuszać, więc nie są to raczej pomadki odpowiednie dla mnie. A szkoda, bo ta z Manhattanu bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Super recenzja! Szkoda, że Essence okazała się kiepska, bo ma bardzo ładny kolorek...

    OdpowiedzUsuń
  25. jaka cudna ta pomadka z Manhattanu! <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Polecam wypróbować Honolulu jeśli jeszcze nie miałaś styczności a lubisz bronzery ;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Manhattan wygląda bardziej naturalne :)

    OdpowiedzUsuń
  28. dla mnie zdecydowanie Manhattan króluje,cudny kolor!:)
    super blog,ciekawe recenzje z pewnością będe zaglądać tu częściej...obserwuję!:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam manhattanowego maciaka - żałuje tylko, że jest tak mało kolorów... Essence jestem bardzo ciekawa i pewnie mimo bardzo różnym opiniom, spróbuje na sobie :) efekt na ustach mimo wszystko mi się podoba.
    Pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  30. haha no faktycznie z Essence mat to to nie jest :P ale efekt mi się w sumie podoba ;)
    za to Manhattan jest mega!

    OdpowiedzUsuń