piątek, 20 lutego 2015

Jedna paleta, wiele możliwości || ZOEVA Smoky Palette || Makijaże

Cześć dziewczyny :)

Kosmetyki kolorowe to coś, co sprawia mi bardzo dużo radości i nigdy nie jest mi ich dość :). Na urodziny dostałam m.in. paletę cieni Zoeva. Bardzo się ucieszyłam, bo naczytałam się wiele dobrych opinii na temat kosmetyków tej marki. Poza tym to moje pierwsze spotkanie z kosmetykami tej firmy. Czy jestem również z niej zadowolona? Czy warto się na nią skusić? Zapraszam na recenzję palety Smoky, przykładowe makijaże i sporo zdjęć :). 


Cienie znajdują się  tekturowym pudełku bez lusterka, jednak niech to Was nie zwiedzie! Opakowanie, mimo że tekturowe, jest porządne i bardzo trwałe. Paleta zamykana jest na solidny magnes. Brak lusterka mi zupełnie nie przeszkadza, w innych paletach praktycznie nigdy nie korzystam z lusterka. Kolorystyka palety nawiązuje do cieni, które możemy znaleźć w środku, jest ciemna, tajemnicza. Za chwilę zobaczycie z bliska kolory, a jest ich 10 - 8 matów i 2 perłowe cienie. Od wewnętrznej strony opakowania znajduje się cytat "I can resist anything except temptation", który bardzo przypadł mi do  gustu, myślę, że to miłe urozmaicenie całości :).





Jak wspomniałam, w palecie na 10 cieni są dwa o błyszczącym wykończeniu - Soul Searching i Dark Edge. Całość na pierwszy rzut oka wydaje się dosyć ciemna, wprost stworzona do wieczorowych makijaży na większe wyjścia. Jednak nie tylko, bo bardzo łatwo za jej pomocą można wyczarować dzienny look! Po prostu paleta daje duże pole do popisu. Cienie z pewnością mają w sobie to coś, nie są to kolory proste, wydają się być przydymione i nazwa Smoky idealnie pasuje do zawartości. Każdy cień pasuje do siebie, nie ma tutaj niczego przypadkowego, dlatego można tworzyć miliony różnych kombinacji!

Zazwyczaj maty są słabo napigmentowane i ciężko się z nimi współpracuje. W tym przypadku marka Zoeva stanęła na wysokości zadania, ponieważ każdy cień z tej palety ma niesamowitą pigmentację, nawet jasny, waniliowy cień. Myślę, że to największa zaleta palety. Poza tym, cienie nie są ani suche, ani kremowe. Mogłabym powiedzieć, że są w dotyku satynowe, odpowiednio spracowane i z łatwością nabiera się je na pędzel. Najlepiej jest rozprowadzać je na powiece ruchem wklepującym, bowiem zwiększa to intensywność koloru. Cienie bardzo dobrze się łączą i rozcierają nie tracąc na intensywności. Same zobaczcie swatche poniżej :). Zaznaczam, że taki efekt jak na zdjęciach poniżej uzyskałam po tylko jednym pociągnięciu palcem po cieni, bez żadnej bazy.




Relieve The Moon - tak mocno napigmentowanego jasnego cienia jeszcze nie miałam. Idealny do zaznaczania wewnętrznego kącika oka. Pięknie go rozjaśnia. Poza tym nakładam go pod łuk brwiowy praktycznie do każdego makijażu. Świetnie sprawdza się do rozcierania granic cieni, a kiedy robimy makijaż w stylu smoky eyes, to jest wprost stworzony do obniżenia granic roztarcia, tworząc mgiełkę koloru i idealne przejście.

Sleep To Dream - szary, popielaty cień, kolejny z świetną pigmentacją. 

Soul Searching - jeden z dwóch połyskujących cieni w tej palecie. Kolor określiłabym jako szampański / złoto brązowy. Takiego w kolekcji jeszcze nie miałam :). Nawet nałożony solo na powiekę robi cały makijaż. Jest jednym z moich ulubionych :).

Sweet Smell - ten kojarzy mi się z kolorem mojej skórzanej wiosennej kurtki :D. Jest to kolor karmelu, ciepły, przyjemny :).

Dark Edge - to kolor, który moim zdaniem najbardziej się wyróżnia w całej palecie. Jest to ciemna, połyskująca zieleń, widać w nim złote refleksy. Moim zdaniem jest genialny, ale ja uwielbiam zieleń pod każdą postacią. Co prawda jeszcze nie zrobiłam żadnego makijażu z tym kolorem, ale to kwestia czasu ;).

Dust & Memories - po prostu zgaszony, przybrudzony róż. Śliczny! 

Smoky Wishes - wydaje się być ceglastym kolorem. W rzeczywistości wychodzi jako ciepły brąz.

Elegant Chaos - kryje w sobie to coś. Na pierwszy rzut oka jest prawie czarny, jednak ja dostrzegam w nim zarówno ciemny, śliwkowy fiolet, ale też granat.

Ashes Awake - dużo chłodniejszy brąz od poprzednika, idealny do przyciemniania wewnętrznego kącika w dziennym makijażu.

Real Light - nie jest to typowa czerń. Raczej bardzo mocno ciemny grafit. Też potraficie to dostrzec?

Żeby nie być gołosłowną, że paleta Smoky dostarcza nam wielu możliwości, od wieczorowych makijaży aż po dzienne - zapraszam na dwa przykładowe, odmienne makijaże :).








Pierwszy to ciemne, klasyczne smoky eyes. Użyłam cienia Real Light, a granice roztarłam i ociepliłam cieniem Dust & Memories i Smoky Wishes.
Drugi z makijaże to typowy dzienniak. Główne skrzypce gra cień Sweet Smell i Soul Searching jako akcent rozświetlający w wewnętrznym kąciku i na całej dolnej powiece. 

Jak Wam się podoba paleta? Jeśli jeszcze się zastanawiacie, to gorąco zachęcam. Paleta Zoevy to świetna jakość. Każdy cień zawiera 1,5 g. Kolorystyka daje dużo możliwości i na pewno będziecie zadowolone :). Cena palety to około 72 zł. Ja swoją kupiłam w sklepie Minti Shop.

21 komentarzy:

  1. Cienie ZOEVA są naprawdę bardzo dobrej jakości :) I mają przecudne odcienie!

    OdpowiedzUsuń
  2. O rety, jakie piękne makijaże! A zoevę (?) poznałam dopiero dzisiaj. Co za przypadek, moja znajoma wrzuciła na fejsie jej zdjęcie, ale jakąś inną wersję. Kuszą mnie takie paletki niemiłosiernie, ale nie używam za bardzo cieni, więc marnowałaby się u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Palety kuszą jakością i kolorami, no ale właśnie, jak nie używasz cieni, to mogłaby sobie poleżeć :)

      Usuń
  3. miałam zoevę naturally yours i byłam z niej bardzo zadowolona :) właśnie teraz czekam aż w sprzedaży pojawi się ta najnowsza wersja, bo sklep let's beauty mam na miejscu, więc będę mogła stacjonarnie zobaczyć i zdecydować czy ostatecznie chcę smokey czy tą najnowszą wersję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna paletka i cudne makijaże :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne makijaże:-) a paletkami kusi ale narazie musze się nacieszyć chocolate bar a wtedy po rozglądam się za Zoeva :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne makijaże:-) a paletkami kusi ale narazie musze się nacieszyć chocolate bar a wtedy po rozglądam się za Zoeva :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Paletka zoeva jest już od dawna na mojej liście, ale nie zdążyłam jej jeszcze wypróbować. :( Ma przecudowne kolory!

    OdpowiedzUsuń
  8. cudne makijaże! perfekcyjne. <3
    paleta też wygląda nieźle. trochę ciemna, ale fajna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Fakt, ciemna, ale idealna do makijaży wieczorowych :)

      Usuń
  9. piękna jest ta paleta, a Twój makijaż ekstra! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładna paletka :) Pasowała by mi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Paletka jest cudna, a Twoje makijaże perfekcyjne ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękne kolory! I jak napigmentowane, super! Zastanawiałam się nad jej zakupem, może kiedyś do mnie trafi :).

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam kilka palet i wszystkie cuda. Tą mam w planach 😉

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam kilka palet i wszystkie cuda. Tą mam w planach 😉

    OdpowiedzUsuń