Cześć dziewczyny!
Nie należę do przeciwniczek Walentynek i choć uważam, że jest to dosyć komercyjne święto, a miłość powinno okazywać sobie nawzajem każdego dnia, to jednak dzień jest to całkiem przyjemny. Zawsze jest to jeszcze jedna okazja, by pójść na romantyczną kolację, czy do kina. Oczywiście chcemy być najpiękniejszymi walentynkami dla swoich mężczyzn! Z tej okazji przygotowałam dla Was propozycję makijażu. Makijaż ten zdecydowanie podkreśla spojrzenie, a dodatkowo rozświetla oko i powiększa je. Długie, zalotne rzęsy to totalny must have! Myślę, że rzęsy są tutaj wisienką na torcie :). Kolorystyka jest utrzymana w beżach, brązach z odrobiną śliwki. Zapraszam do oglądania :)
Postawiłam na to, by mocno przyciemniony był tylko zewnętrzny kącik, a cała wewnętrzna część oka była jasna i naturalna. Makijażem starałam się wydłużyć oczy, w końcu nie ma nic bardziej sexy niż kocie oko ;).
Przy makijażu ust powstały totalne kombinacje! Wczoraj naczytałam się o palecie kremowych korektorów MAQPRO by KatOsu i przepadłam. Chcę, chcę, chcę! Dawno nie czułam takiego chciejstwa w stosunku do jakiegoś kosmetyku ;). Obejrzałam filmik, w którym KatOsu prezentowała tę paletę i jej możliwości... Dobór kolorów jest taki, że mamy miliony opcji na makijaż. Każdy podkład można przyciemnić lub rozjaśnić, zmienić tonację. Można stworzyć każdy kolor szminki, różu, no po prostu bajka. Mówiłam już, że przepadłam :). Ta paletka z pewnością trafi w moje łapki!
Zainspirowana zabawą kolorami, postanowiłam sprawdzić, co się stanie, kiedy zacznę mieszać pomadki. I tak zmieszałam krwistą czerwień z odrobiną niebieskiego i żółtego cienia do powiek. To nie był dobry pomysł, bo powstała jakaś ciemna papka. Doszłam do wniosku, że kolory będą się zmieniać tylko, jeśli połączę kremowy kosmetyk z kremowym kosmetykiem, a nie z suchym cieniem. Do tej papki dodałam szminkę Essence Wear Berries, jest to róż z domieszką fioletu. I to co powstało bardzo mi się spodobało. Możecie zobaczyć, jak moja wybuchowa mieszanka prezentuje się na ustach poniżej :). Otrzymałam kolor czerwonego, głębokiego wina! Niesamowicie mi się podoba :). Czuję się zachęcona do dalszych eksperymentów z łączeniem barw!
Całość tworzy dosyć mocny look. Bez przeszkód możecie na ustach umieścić coś bardziej lekkiego, w odcieniach nude :). Ja zostałabym jednak przy tym kolorze, bo po pierwsze lubię mocno podkreślone usta, a po drugie czyż ten kolor nie jest zmysłowy?!
Do makijażu okaz użyłam palety Zoeva Smoky i Makeup Revolution I Heart Chocolate.
Na koniec łapcie uśmiech :D
Życzę Wam udanych Walentynek i duuużo miłości każdego dnia :*!
Pisała dla Was Ola
KatOsu zaszalała z tym filmikiem 40-minutowym :D Mieszanie kolorów jest naprawdę fajnym pomysłem ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, jak zobaczyłam te 43 minuty, to pomyślałam, że nie mam czasu, ale tak mnie wciągnęło, że obejrzałam do końca :D
UsuńBardzo lubię taki głęboki odcień czerwieni! :)
OdpowiedzUsuńMakijaż strasznie mi się podoba :) Jest delikatny subtelny ;) A usta dodają takiego pazura temu makeupowi. Kobieta z takimi ustami może spokojnie zawładnąć faceta:) Seksapil przede wszystkim :)
OdpowiedzUsuńObserwuję zdecydowanie !:)
Również zapraszam do obserwacji :)
www.adelfablanca-makeup.blogspot.com
Piękny makijaż! Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńLola! A czy Ty zgłosiłaś te swoje niebiańskie usta do konkursu TBS?
OdpowiedzUsuńTak, postanowiłam się zgłosić, jednak pewnie szanse mam marne, bo liczy się także liczba głosów, a ja póki co mam ledwo 20, czyli tyle, by w ogóle brano mnie pod uwagę :D
Usuńdla mnie byłby to idealny makijaż na co dzień ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest też to makijaż w sam raz na dzień :)
UsuńPrzepiękny makijaż i te zmysłowe, perfekcyjne usta :))
OdpowiedzUsuńcudo! piękne usta! :)
OdpowiedzUsuńZmysłowo podoba mi się
OdpowiedzUsuńusta w kolorze czerwonego wina, piękny makijaż.
OdpowiedzUsuń