Cześć!
Ziaja wydała serię, która szturmem wdarła się w blogosferę i zyskała popularność, bo obecnie zna ją chyba każda blogerka. Sława tych kosmetyków jest zresztą zasłużona! Pojawiają się kolejne pozytywne opinie i moja również taka będzie, bo oczywiście nie mogłam się powstrzymać przed kupieniem kilku kosmetyków, które są przeznaczone dla mojego typu cery.
Dziś napiszę kilka słów o paście do głębokiego oczyszczania twarzy, która ma pomóc w usuwaniu zaskórników. Pastę kupiłam w zestawie z tonikiem za 11 zł, więc to śmieszne pieniądze jak na dwa kosmetyki.
"Głęboko oczyszczający, spłukiwany produkt w formie pasty. Skutecznie redukuje niedoskonałości skóry. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość."
Jeśli coś ma oczyścić skórę i odblokować pory oczyszczając ją z zaskórników, to bankowo to biorę. Zastanawiałam się, jak będzie wyglądać ta pasta i moje wyobrażenia spełniły się w 100%. Byłoby masło maślane, gdybym napisała, że wygląda jak pasta, ale dokładnie tak jest. Jest bardzo gęsta, biała i zawiera mnóstwo drobinek zdzierających, które czynią ją bardzo mocnym peelingiem. A jak już wielokrotnie wspominałam - uwielbiam mocne zdzieracze! Z tego też powodu nie nadaje się do cer naczynkowych i wrażliwych, ale moja gruboskórna, przetłuszczająca się twarz ją kocha :). Używam jej codziennie wieczorem. Trzeba uważać, by dokładnie ją spłukać, bo jest biała i może pozostać na linii włosów. Lubię też nałożyć ją jako maseczkę i w obu zastosowaniach spisuje się bardzo dobrze. Po użyciu skóra jest miękka, oczyszczona i pozbawiona martwego naskórka. Kiedy zaczęłam ją stosować, moje czoło przeżywało najazd zaskórników, teraz przy regularnym zastosowaniu jest ich coraz mniej. Myślę, że to zasługa właśnie tej pasty i toniku, bo właśnie taka jest moja pielęgnacja, a poza tym nic się nie zmieniło. Czuję też lekkie ściągnięcie skóry, więc z ulgą nakładam krem nawilżający.
Dodam, że pasta znajduje się w tubce z miękkiego plastiku i bez problemu się wydobywa. Problemowe jest jednak zamknięcie, które powinno być na klik, jednak u mnie się nie domyka, co uniemożliwiałoby podróżowanie. Ale że pasta nie opuszcza półki łazienkowej, to to nie stanowi dla mnie problemu :). Poza tym, jak wspominałam, jest tak gęsta, że pomimo nieszczelnego zamknięcia, produkt na pewno z niej nie wypłynie. Od października ma pojawić się w Rossmannach, więc super, bo nie każdy ma dostęp do stacjonarnych sklepów Ziai!
Miałyście już tę pastę? Jak Wasze wrażenia? Koniecznie dajcie znać :)!
Miałam i połowę zużyłam do ciała. Nie polubiłam się z nią :)
OdpowiedzUsuńa jak jest z zamykaniem porów po tym zabiegu? Bo to głównie moja zmora, oczyszczę, ale szybko znów się zabrudzają...
OdpowiedzUsuńWiesz co, ja nie mam jako tako rozszerzonych porów, więc cieżko mi to ocenić :)
Usuńfajnie, że pasta ma się pojawić w Rossmannie, bo do najbliższego stoiska Ziaja mam 80km:/
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie miałam, ale jest w planach :)
OdpowiedzUsuńkupiłam ją kilka dni temu, ale jeszcze nie zdążyłam przetestować ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam całą linię w Drogerii Niskich Cen ( jest w kilku małych miastach), więc może komuś będzie łatwiej tam to kupić
Dziś byłam właśnie na zakupach i uwierz mi jakbym wcześniej przeczytała Twoją recenzję to kupiłabym tą pastę. Bo oczywiście mijałam dziś sklep Ziaji właśnie, ale stwierdziłam, ze nie wchodzę bo nic nie potrzebuję stamtąd (a jak by weszła pewnie i tak bym coś kupiła). No i po ptakach :D Ale w sumie i tak w sumie idzie do mnie pocztą maseczka oczyszczająca więc już będę miała kosmetyk w podobnym stylu. :)
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem :)
Czytałam różne opinie na jej temat, jedni kochają drudzy nie bardzo ! Muszę sama przetestować ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przetestować, najlepiej całą serię :) Wydaje się być stworzona dla mnie :))
OdpowiedzUsuńNa 100 % jej wypróbuję;)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę nigdzie ich dostać :(
OdpowiedzUsuńU mnie opakowanie jest jak najbardziej szczelne, musiałaś trafić na jakieś felerne. Z tej pasty jestem bardzo zadowolona, u mnie sprawdza się genialnie:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tę linię Ziaji:)
OdpowiedzUsuńJak zdzierać to tylko enzymatycznie, więc pasty raczej nie kupię, ale cała seria wzbudziła moje zainteresowanie:) Jest raczej łatwo dostępna, bo w większości aptek i większych marketów ją widuję.
OdpowiedzUsuńMam suchą cerę jednak czasami raz na miesiąc lubię poczuć głębokie oczyszczenie, wczoraj np. obiłam sobie maseczkę z żółtej glinki. U mnie w Toruniu jest wiele sklepów stacjonarnych ziaji i stanowisk w galeriach, więc nie ma problemu z dostępnością.
OdpowiedzUsuńWiele o tym produkcie słyszałam, zastanawiam się i dobrze, że będzie w Rossie
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takiej pasty, ale może kiedyś ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńChyba moja twarz byłaby zadowolona z takiej pasty. Same pozytywy, więc muszę zastanowić się.
OdpowiedzUsuń:*
Nie ma nad czym się zastanawiać :D!
UsuńNiestety nie do mojej wrażliwej cery
OdpowiedzUsuńCzuję się skuszona! :D
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia że istnieją stacjonarne sklepy Ziaji ! A ta pasta kusi niemiłosiernie :D Czekam na premiere w Ross :)
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie wstąpić do którego sklepu Ziaji i zakupić coś z tej serii:)
OdpowiedzUsuńMam ten żel/peeling do twarzy i w zasdzie dużo od niego nie wymagam byleby tylko mył, ale zapach mnie zachwycił :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny produkt. Trwa super promocja na paste oczyszczajaca firmy Ziaja (5,99): http://allegro.pl/ziaja-pasta-oczyszczajaca-zaskorniki-liscie-manuka-i5900038144.html
OdpowiedzUsuń