Cześć dziewczyny :)
Przyszedł czas na ostatnią już recenzję produktów do włosów marki Joanna, które miałam okazję przetestować. Jednak to nie jest pożegnanie z tą markę, ponieważ mam przyjemność testować jeszcze dwa produkty z najnowszej linii Oleje Świata.
Na sam koniec zostawiłam sobie kosmetyki, które mają za zadanie dbanie o końcówki włosów. Przyznam szczerze, że w tych kosmetykach pokładałam spore nadzieje. Jak się sprawdziły?
Oba produkty są stworzone dla włosów przesuszonych i zniszczonych. Mają podobne zadanie, jednak zupełnie różną formę. Producent obiecuje, że kosmetyki zregenerują zniszczone partie włosów, odżywią je i wygładzą, nadają zmysłowy połysk i w rezultacie końcówki będą mocniejsze.
Jedwabisty eliksir znajduje się z szklanej, porządnej buteleczce z pompką. Taka forma tego typu produktów przymawia do mnie najbardziej i zdecydowanie ułatwia użytkowanie. Konsystencję ma oleistą i pachnie pięknie, jak reszta kosmetyków serii Argan Oil - arganowo, migdałowo, orzechowo. Zapach przez długi czas otula włosy :). Jeśli chodzi o działanie, to liczyłam, że jako kosmetyk napchany silikonami, wygładzi moje włosy i sprawi, że będą miękkie. Niestety - rozczarowałam się, w zasadzie nie zauważyłam, by eliksir miał jakikolwiek wpływ na moje włosy :(. Na moje włosy dawałam zazwyczaj dwie i pół pompki i pomimo sporej ilości - nie obciążył ich.
Drugi produkt jest w miękkiej tubce z plastiku, a jego konsystencja jest taka sama jak odżywki, czyli bardzo gęsta. W tym wypadku również nie zauważyłam szczególnej pielęgnacji i efektów, jedyne, co mogę powiedzieć to to, że utrwala mi loki :). Tzn. po umyciu i wysuszeniu włosów wgniatam odrobinę we włosy i serum podkreśla naturalny skręt loków nie obciążając ich przy tym.
Podsumowując całą linię Argan Oil uważam, że za tak malutkie pieniądze warto spróbować jak się u Was sprawdzi. Przy żadnym kosmetyku nie miałam efektu WOW, jednak szampon oczyszczał włosy w bardzo dobry sposób, odżywki ułatwiały rozczesywanie i pięknie pachniały, nadając włosom początkowo miękkość (niestety po czasie efekt miękkich włosów znikał). Na eliksirze i serum się niestety zawiodłam, jednak o jedwabistym eliksirze czytałam pozytywne opinie, więc myślę, że warto sprawdzić go u siebie :).
Jedwabisty eliksir: 30 ml/ ok. 13 zł
Serum do końcówek włosów: 50 g/ około 10 zł
Tych produktów jeszcze nie miałam jednak bardzo sobie chwalę jedwab z Green Pharmacy ;)
OdpowiedzUsuńeliksir uwielbiam :) Karola
OdpowiedzUsuńJa jakoś Joanny nie lubię, bo nie jeden kosmetyk się u mnie nie sprawdził, za to kocham farby do włosów z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNiedługo będę musiała podciąć końcówki bo już ponad pół roku z tym zwlekam ;P
OdpowiedzUsuńLubię takie produkty :) aktualnie używam olejku z Goldwella, jest nieziemsko wydajny :)
OdpowiedzUsuńJak nie ma efektów to kupować nie będę. Chyba nie ma po co
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie produkty do włosów, ale tych jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńMiałaś może okazje używać joanna jedwabiste serum wygładzające z profesjonalnej serii?
OdpowiedzUsuń