Cześć dziewczyny!
Sama nie mogę uwierzyć w to, że nie było mnie tutaj ponad tydzień! Mam nadzieję, że jeszcze o mnie nie zapomniałyście ;). Wszystko przez to, że od piątku rozpoczęłam pracę, a w tamtym tygodniu miałam szkolenia. Mój obecny grafik jest tak ustawiony, że jestem w pracy codziennie, stąd nie mam czasu, albo siły na bloga, ale od czerwca będę miała lepsze godziny, więc będę pojawiać się regularnie :). A tak w ogóle, to pracuję w By Dziubeka. Znacie tę biżuterię? Jest taka piękna, że chyba zostawię tam pół swojej wypłaty :D
Przechodząc do dzisiejszej notki chcę Wam napisać o kremie do rąk Ziaja Kozie Mleko. Krem ma odżywiać i wygładzać, ma wspomóc paznokcie i jest przeznaczony do skóry suchej i skłonnej do zmarszczek.
Producent obiecuje nam niemalże cuda!
>> Intensywnie nawilża, wygładza i uelastycznia skórę dłoni.
>> Likwiduje uczucie szorstkości.
>> Wzmacnia paznokcie zmniejszając ich skłonność do rozdwajania się i łamania.
>> Profilaktyka zmarszczek: kompleks składników koziego mleka, witaminy A i E, prowitamina B5 (d-panthenol).
Kremy do rąk schodzą u mnie jak świeże bułeczki. O ile kiedyś rzadko po nie sięgałam, tak od mniej więcej roku jest to podstawowy kosmetyk, który leży na biurku. Mam tendencje do bardzo suchej skóry, często czuję ściąganie dłoni z przesuszenia. Jedno, co na 100% mogę powiedzieć o Kozim Mleku Ziai to to, że w ogóle nie nawilża! Nic, a nic! Po chwili od posmarowania dłoni kremem, one znowu wołają pić! O ile jestem w stanie znieść to jakoś latem, tak zimą ten krem jest totalnym niewypałem. Jest jeszcze jedno, co mogę na 100% powiedzieć o tym kremie, tym razem pozytywnie - jeszcze nigdy po zastosowaniu kremu nie miałam tak gładkich dłoni :). Tutaj producent nie minął się z prawdą, dłonie są rewelacyjnie gładkie, ale mimo wszystko to nie jest to czego ja wymagam od kremu.
Krem cudownie pachnie, taką świeżością. O ile pamiętam cała seria kosmetyków Kozie Mleko charakteryzuje się tym samym, przyjemnym zapachem. Opinii o tym kremie nie ratuje nawet to, że szybko się wchłania, dłonie nie są tłuste, są takie, jakby w ogóle nie były niczym smarowane, tyle, że dodatkowo są gładkie. Wiem, że jest wiele zwolenniczek tego kremu, ale niestety na moje potrzeby jest zbyt słaby.
Mimo iż na moje potrzeby też byłza słaby to bardzo go lubiłam ;]
OdpowiedzUsuńu mnie też kremy do rąk szybko się kończą, zawsze mam co najmniej 5 różnych miejscach. ten krem też kiedyś miałam, lubię ziaję, u mnietak jak u Ciebie nie dał bardzo dużego odżywienia, często myję dłonie i zawsze po, muszę je kremować.
OdpowiedzUsuńDobry krem, ale nie kupię go ponownie.
OdpowiedzUsuńMiałam balsam z tej linii i nawilżał naprawdę bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i pozytywnie go wspominam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tego kremu, jak dla mnie jest świetny :)
OdpowiedzUsuńBardzo dorby kremik do lapek teraz z tej serii mam maske do dloni i paznokci
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem :) jest świetny, zresztą jak pozostałe produkty z Ziaja :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na mojego świeżego bloga :) www.worldpinklipstick.blogspot.com
Polecamy!
OdpowiedzUsuńTrafiłam na swojego ulubieńca więc dalej nie szukam, chociaz tą ziajkę kiedyś miałam i chyba była nawet ok.
OdpowiedzUsuń