sobota, 10 maja 2014

Urządzenie do pielęgnacji twarzy z Biedronki

Cześć!

Tego zdecydowanie w planach nie miałam, jednak kuszona zewsząd nową gazetką z Biedronki zdecydowałam się dzisiaj pójść i nabyć to cudo. Mowa o urządzeniu do pielęgnacji twarzy z Biedronki, które kosztuje jedyne 19,99 zł. Warto spróbować, prawda?

masażer twarzy z Biedronki, urządzenie do pielęgnacji twarzy z Biedronki, Biedronka

Doskonałe do oczyszczania i masażu twarzy oraz złuszczania naskórka. 2 prędkości obrotowe. 
W zestawie:
>> nasadka masująca
>> nasadka lateksowa
>> nasadka z gąbką
>> nasadka szczotkowa
W praktycznym etui - idealne w podróży.


Kupiłam to szczególnie zachęcona wizją siebie masującą i czyszczącą sobie twarz szczotką. Miałam kiedyś taką manualną i podobał mi się ten sposób mycia twarzy.
Zestaw znajduje się w różowym etui, ależ to kobiece :). Wszystko zgrabnie wygląda i jest poręczne, faktycznie idealne na podróż, ale też zapobiega problemom w przechowywaniu. Przyjrzyjmy się bliżej.




Sam masażer bardzo dobrze leży w dłoni, jest poręczny i muszę przyznać, że jak na taką cenę jest bardzo dobrze wykonany. Nie mam wrażenia, że zaraz wszystko mi się w rękach rozleci :). Mamy do wyboru dwie prędkości działania. Ja używałam go wczoraj na tej najwyższej prędkości i właśnie tą uważam za odpowiednią dla siebie. Plus za to, że do zestawu są dołączone baterie.


Jeśli chodzi o nakładki, to są cztery: szczotka, masująca, gąbka i lateksowa. Miałam obawy co do tego, że szczotka ma zbyt delikatne włosie, ale po zabiegu złuszczającym, jaki nią wykonałam uważam, że włosie jest dla mnie akurat, a dla tych z Was, które mają wrażliwą cerę bardzo, może być zbyt ostre. Jednak bez przesady, proponuję sprawdzić na sobie :). Moja buzia po masażu tą nasadką jest bardzo mięciutka! Na pewno mikrokrążenie krwi jest polepszone.
Edit: po nałożeniu podkładu zauważyłam, że suche skórki, które mi towarzyszyły przez ostatnie parę dni w miejscu po zaskórnikach - zniknęły :)!

Nasadka masująca przypomina mi piłeczki ping pongowe, bo wydają odgłos przy masażu, jakby takie piłeczki się o siebie ocierały :). Masaż tą nasadką jest dla mnie delikatny i bardzo przyjemny. Wolę robić go na suchej skórze, niż na mokrej. Taka relaksująca czynność :).

Gąbeczkę lateksową używałam na moim M. i zastosowałam ją do wmasowania kremu do twarzy :). Gąbeczka ta zastępuje własne palce, jednak czynność wsmarowania kosmetyku potrwa dłużej. No ale łączy się to z dodatkowym masażem :).

Ostatniej nasadki nie używałam jeszcze. Gdzieś w filmiku widziałam, że służy do rozprowadzania podkładu, ale osobiście nie potrafię sobie tego wyobrazić :D. Może kiedyś spróbuję :). 

Moim zdaniem to bardzo fajne urządzenie i warto spróbować wydając przy tym niewiele pieniędzy :). Ta notka powstała na podstawie mojego pierwszego wrażenia. Mojemu M. też się podobało i już chce, żebym wieczorem wypróbowała na nim tę szczotkę :D

24 komentarze:

  1. Ale fajny gadżet! :D Ja chcę bardzo kupić słynną szczoteczkę Clarisonic, pewnie w tym roku w końcu się złamię i ją zakupię :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja po kupieniu jakiś czas temu domowej frezareczki stwierdziłam że jakoś nie mam parcia na takie biedronkowe średniaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupiłam ją i po kilku pierwszych użyciach jestem bardzo zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem zadowolona, że ją kupiłam. Pierwsze testy wypadają bardzo na plus ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda mi czasu na takie rzeczy ;) tym razem na pewno nie ulegnę blogowemu szałowi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się tym masuję i czyszczę leżąc w wannie :D

      Usuń
  6. zachęciłaś mnie. oczywiście nie jest mi to do niczego potrzebne, no ale kurcze fajnie było mieć ;) szczególnie że cena nie przeraża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, szczególnie potrzebne nie jest, całe życie obeszłam się bez, ale fajny gadżet ;P

      Usuń
  7. Jadąc do mojego M. wstąpie dziś do Biedronki i zakupię sobie to urządzonko :D myślałam że jest droższe!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupuj, kupuj :D Może Twój M. też załapie się na masaż :D

      Usuń
  8. Ciekawa ta szczotka, ale ja nie mam parcia na nią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś szału na nią też nie miałam, ale chciałam spróbować :D

      Usuń
  9. Widze, ze Biedronka posiada megatani odpowiednik Clarisonica :) wyglada fajnie, chociaz obawiam sie wlasnie miekkosci wlosia od nasadki czyszczacej :) natomiast nakladania podkladu tez jakos nie moge sobie wyobrazic :) mimo to jak na zestaw za 20 zl wyglada calkiem, calkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie obawiaj się, moje obawy zostały rozwiane po pierwszym użyciu :). Szczotka bardzo fajnie oczyściła twarz :)

      Usuń
  10. kusi mnie to urządzenie, ale chyba jednak jest mi zbędne :p

    OdpowiedzUsuń
  11. żałuję, że nie kupiłam jak było jest dostępne w Biedronkach:(

    OdpowiedzUsuń
  12. Też się skusiłam :-) Użyłam na razie tylko raz i było ok :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam masaże twarzy, właściwie nie tylko twarzy, no ale mniejsza :D
    Może gdybym miała takie cuś to nie musiałabym więcej męczyć S żeby masował haha :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Czuję się skuszona :) Najbardziej mi zależy na nakładce ze szczoteczką, bo np. z tą lateksową też nie wyobrażam sobie nakładania podkładu, a ostatnio i tak przerzuciłam się na mineralne to tym bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zakupiłam i ja - zaczynam testowanie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam i juz ja lubie mimo ze zakupu dokonalam wczoraj:D

    OdpowiedzUsuń