Na początku bardzo Was przepraszam za długą nieobecność! Niestety w ferie mój komputer wyzionął ducha na amen, więc byłam kompletnie odcięta od świata. Na szczęście już jest wszystko okej, choć naprawa troszkę trwała. To tak tytułem wstępu i tłumaczenia się :). Dzisiaj kilka słów o pewnie bardzo dobrze Wam znanym Dermacolu. Jest to moje odkrycie, przy którym zostanę na dłużej!
Wiedzieć należy, że mam super, hiper straszne cienie pod oczami. Ot taka moja natura, mam je od zawsze i żaden krem je redukujący nie podziała, że też musiałam stać w kolejce po te okropne podkówki pod oczami :). No ale radzić sobie jakoś trzeba, toteż wypróbowałam już w swoim życiu mnóstwo najróżniejszych korektorów i żaden z nich nie był dla mnie odpowiednio kryjący, zawsze były jakieś prześwity, które strasznie mnie denerwowały.
Pod koniec tamtego roku trafiłam na jakimś blogu na recenzję Dermacolu. Gdzieś ta nazwa obiła mi się już o uszy, ale kojarzyłam go jako podkład, który nadaje się dla osób z problemami trądzikowymi, bliznami itd., generalnie nie zaprzątałam sobie nim głowy, bo sama takich problemów nie mam. Właśnie na tym blogu przeczytałam o zastosowaniu go jako korektora pod oczy i właśnie wtedy mnie olśniło! Przejrzałam o nim różne posty, recenzje, swatche i takim sposobem wpadł w moje łapska. Tym bardziej, że cena była bardzo przyzwoita jak za takie cudo - dałam za niego około 20 zł.
Co mówi nam producent?
Nowy Dermacol to:
- zwiększona pojemność do 30g,
- zmiana barw nasycenia odcieni, ułatwiająca dopasowanie koloru do własnej karnacji,
- wprowadzenie filtra SPF 30, którego zadaniem jest chronić skórę przed szkodliwymi czynnikami promieni UV,
- jest jeszcze trwalszy, wodoodporny, a jego konsystencja jest lżejsza, dzięki czemu pory skóry nie są zatkane i skóra może swobodnie oddychać.
Wystarczy bardzo niewielka ilość podkładu aby zakryć wszystkie niedoskonałości Twojej cery. Zawiera składniki, dzięki którym chroni przed działaniem wilgoci i wody morskiej - jest bardzo trwały i wydajny. Jest odpowiedni pod makijaż zarówno dzienny, jak i wieczorowy.
Doskonale sprawdza się przy:
- cerze naczynkowej, gdy policzki są różowe od popękanych naczynek,
- przebarwieniach skóry,
- cerze trądzikowej,
- cerze ze skłonnościami do alergii,
- cerze z piegami.
Dermacol został opracowany na bazie niezwykłej formuły umożliwiającej połączenie korektora z fluidem. Umożliwia to kamuflaż wielu zmian skórnych.
Podkład utrzymuje się na twarzy przez cały dzień bez konieczności dokonywania poprawek.
Zalecany dla każdego rodzaju skóry, także bardzo wrażliwej. Produkt jest hypoalergiczny, a więc nie podrażnia nawet bardzo delikatnej i wrażliwej skóry.
Stosuję go codziennie jako korektor pod oczy, a na większe wyjścia jako podkład.
Jeśli chodzi o to jak sprawdza się w roli korektora to muszę stwierdzić, że nic innego tak dobrze nie poradziło sobie z moimi cieniami. Zaznaczam, że nie sprawuje się jednak idealnie, bo zbiera się w zmarszczkach pod oczami, co może nie wyglądać zbyt ładnie, dlatego ważne jest jego dokładne przypudrowanie. Stosuję go dopiero po połączeniu z kremem pod oczy, inaczej sobie nie wyobrażam, bo jest zbyt ciężki jak na tak delikatną skórę pod oczami.
Nie wyobrażam sobie również stosować go bez rozcieńczenia z kremem jako podkład! Raz spróbowałam i przysięgam, że moja twarz straciła rysy. Wyszła mi okropna maska, być może źle go nałożyłam, albo za dużo, ale efekt był tragiczny. Natomiast gdy rozrobiłam go z kremem to jako podkład sprawdza się świetnie!
Trochę koszmarków na noc, ale myślę, że efekt jest widoczny ;)
Dermacol po rozprowadzeniu z kremem pod oczy.
Efekt końcowy - Dermacol + puder
Gama kolorystyczna jest bogata, dlatego każda z nas potrafi dobrać do siebie odpowiedni kolor:
Zbiorę najważniejsze informacje w przejrzysty sposób:
+ pojemność - niby 30 ml, ale chyba nigdy mi się nie skończy!
+ cena - widziałam już za około 14 zł na Allegro
+ Dermacol ma wspaniałą pigmentację, której nie spotkałam w żadnym innym kosmetyku tego typu, wystarczy jego odrobina, żeby uzyskać efekt
+ całkowicie kryje moje cienie
+ daje efekt buzi jak z fotoszopa
+ nie zapycha
+ nie uczulił mnie
+ wodoodporny, na mojej buzi bez ścierania wytrzymuje cały dzień
- tubka jest metalowa i wydaje mi się, że może pękać wraz z dłuższym użytkowaniem
- zbiera się w zmarszczkach
- nie daje efektu matującego, dlatego przypudrowanie jest konieczne
- dostępność - Allegro i małe drogerie
- wylewa się z tubki i zbiera w zakrętne, co widać na zdjęciu wyżej
- jest bardzo ciężki
- czuć go na twarzy
- z pewnością za ciężki na lato
- brudzi ubrania
Jeśli nic Ci nie pomaga zamaskować cieni pod oczami, masz widoczne zmiany trądzikowe lub blizny lub chcesz zatuszować pojedyncze niedoskonałości - nie pożałujesz zakupu Dermacolu :).
Ja już nigdy nie kupię innego korektora, bo wiem, że nic mu nie dorówna!
przydałby mi się oj przydałby, ale tylko i wyłącznie w roli korektora w sytuacjach awaryjnych :D
OdpowiedzUsuńPoluję na niego, ale trudno mi wybrać kolor jak nie mogę się pomaziać. Muszę zajrzeć do mniejszych drogerii i poszukać chociaż testerów ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że testery są na allegro za 4 zł :). Szkoda, że nie wiedziałam o tym zanim kupiłam pełnowymiarowe opakowanie, bo na pewno najpierw bym wzięła kilka odcieni testerów na wypróbowanie :)
Usuńjaki masz nr dermacolu?
Usuń209 :)
Usuńmam i uwielbiam :D w razie potrzeby stosuję jako korektor, a na większe wyjścia jako podkład. nie wyobrażam sobie, że mogłoby go zabraknąć w mojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńja mam 213 i dla mnie jest idealny, udało mi się trafić za pierwszym razem ;)
UsuńJa własnie dzisiaj miałam takiego lenia z samego rana jak wstałam, że nawet nie chciało mi się całego Skalpela robić :( :P a za dermacolem już tak chodzę i chodzę i kupić nie mogę :P
OdpowiedzUsuńJa mam również mega cienie pod oczami. I do tego wory! Eh ;)
OdpowiedzUsuńU mnie demracol kompletnie się nie sprawdza:/
OdpowiedzUsuńPs. Obserwujemy ten blog z przyjemnością. Jeśli i Ty Lubisz Szczęście nie czekaj ani chwili - zaobserwuj a na pewno znajdziesz tam coś dla siebie :)
Używam dermacolu na całą twarz w celu pokrycia dość licznych niedoskonałości- kryje rewelacyjnie. Niestety tubka jest tragiczna- dermacol wypływał z każdej możliwej strony i musiałam przełożyć go do opakowania zastępczego. I tak jak piszesz- niestety zbiera się nieestetycznie w załamaniach
OdpowiedzUsuńOo jakie świecą ce opakowanie.:P
OdpowiedzUsuńTego produktu jeszcze nie miałam i nie słyszałam o nim wcześniej.:P
Pozdrawiam i obserwuję.:)
Dermacol to coś wspaniałego! moją tubkę mam od roku i chyba nigdy się nie skończy :D
OdpowiedzUsuńrównież go uwielbiam :) jest bardzo wydajny :) i tani :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zdecydować na jego zakup :) Mam tylko kłopot z dobraniem odpowiedniego koloru...
OdpowiedzUsuńWłaśnie,,.największy minus to to, że brudzi... :|
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś w końcu spróbować :)
OdpowiedzUsuńps. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award ;) Szczegóły
http://faceuptomakeup.blogspot.com/2013/06/liebster-blog-award-odpowiedzi.html
jaki to nr korektora ?
OdpowiedzUsuń209
Usuń