poniedziałek, 21 stycznia 2013

Catrice: Cień duochromowy - raz brązowy, raz zielony ;)

Cześć dziewczyny :)

Wiadomo, że jak ma się sesję, to jednocześnie ma się bardzo dużo innych rzeczy do roboty oprócz nauki. W moim przypadku jest tak samo, więc postanowiłam napisać notkę, którą planowałam dodać po środowej masakrze (czyt. egzaminie) :D. Zresztą, zmieniłam nawet nagłówek bloga. I to dwa razy :P!

A dzisiaj chcę Wam pokazać cień, przy którym baaardzo długo się czaiłam. Chyba dobre kilka miesięcy. Drogie Panie - oto C'mon chameleon we własnej osobie!


W końcu się na niego zdecydowałam, bo bardzo byłam ciekawa efektu na powiece. Podobno miał się mienić na zielono i brązowo, w zależności od roztarcia i kąta padania światła. W opakowaniu wyraźnie widać, że jest bardziej zielony, natomiast po roztarciu na ręce jest bardziej w odcieniu ciepłego brązu. 


Muszę przyznać, że mi osobiście jest trudno wyciągnąć z niego ten zieleń. Po roztarciu na powiece nadal zostaje brąz i tylko bardzo leciutki zielony połysk :). Cały czas nad nim pracuję, bo przypuszczam, że moja ręka może nie jest jeszcze na tyle wprawiona, by uzyskać pożądany efekt :P.


Ciężko było mi aparatem uchwycić mieniący efekt, to zdjęcie to max tego, co mi się udało ;).
Mimo wszystko muszę przyznać, ze prezentuje się ładnie. Często łączę go z zielonym cieniem, tworząc zielono - brązowe smokey eye. Jak dla mnie jest idealny do dziennego makijażu :).


Pigmentacja cienia jest bardzo dobra. Nałożony na bazę utrzymuje się spokojnie cały dzień. Bez bazy nie próbowałam, ale przypuszczam, że przy moich tłustych powiekach zebrałby się w załamaniu w przeciągu kilku godzin. 
Jeśli chodzi o opakowanie, to jest bardzo miłe dla oka. Przezroczyste, plastikowe, minimalistyczne - takie jak lubię. Zamyka się na charakterystyczny klik, a w moim egzemplarzu przy okazji otwierania pokrywki wydaje się dźwięk otwieranych skrzypiących drzwi :P.
Na pewno można nim wyczarować mnóstwo fajnych makijaży. Jednym cieniem można uzyskać różne efekty i do tego właśnie ciągle staram się dążyć ;). Dobrze też wygląda w połączeniu z innymi kolorkami.
2 gramy cienia możemy kupić za około 11 zł w Naturze :).



24 komentarze:

  1. Wygląda bardzo ciekawie. Lubie różnego rodzaju beże i brązy :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Catrice ma fajnie napigmentowane cienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam innych cieni z Catrice, ale po tym kameleonie chętnie bym wypróbowała inne :)

      Usuń
  3. Dosłownie kilka dni temu też go wreszcie kupiłam :) Podoba mi się, ale też nie mogę wydobyć tej zieleni :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba nałożyć na czarny bazowy kolor np cień lub kredkę - wówczas kolor zielony kameleona się ładnie wydobywa :)

      Usuń
  4. O kameleon tak jak mój lakier Essence, pasowałyby to siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja ulubiona kolorystyka,ale przyznam,że potrafi zmylić :p

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest ładny, ale strasznie go nie lubię, koszmarnie się pyli, ciężko się go nakłada nie mówiąc o osypywaniu się, nawet na bazie, czarnej kredce słabo go widać. Jak dla mnie niewypał jak większość cieni Catrice :/

    OdpowiedzUsuń
  7. no, kiedyś się skuszę ;) choć prędzej wolałabym nabyć Golden Rose z Kobo ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ten odcień i polecam szczerze :). Pięknie się prezentuje. Właśnie mi o nim przypomniałaś, musze po niego sięgnąć w najbliższym czasie :)

      Usuń
  8. Piękny kolorek,lubię jak cienie się mienią na różnie odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam. I o ile na ręce podoba mi się niemiłosiernie na oczach sprawia, że moja buzia wygląda na zmęczoną...

    OdpowiedzUsuń
  10. ja właśnie planuję jaego zakup to recenzji Kasi D z yt! podobno jest taki sam jak MAC Club:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny kolor cienia do oczek ;) Bardzo mi się podoba.

    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. moj ulubieniec - uwielbiam go!!!!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękny odcień-taki inny i uniwersalny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O ładniutki ten cień :)


    I blog super :) zostaje w nim na dłużej i dodaje do obserwujących
    i zaparszam do siebie
    http://magda-ladybebe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo ciekawy ten cień, trochę taki kameleon ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. duochromy mają to do siebie, że kolor wybija się przy aplikacji cienia na kolor czarny :) mam ten cień i jest boski, zawsze sprawdza mi się w makijażu wieczorowym na jakieś "większe"wyjście. Maluję kreskę czarną kredką przy linii rzęs i delikatnie ją rozcieram, następnie na całą powiekę nakładam kameleona - wówczas przy linii rzęs kolor nałożony na kredkę będzie bardziej zielony, a na pozostałej części powieki bardziej wpada w brąz :)

    OdpowiedzUsuń