Od jakiegoś czasu nieśmiało wrzucam tutaj swoje makijaże. Maluję się chyba odkąd pamiętam, tzn. już na początku liceum obowiązkowo był tusz, puder i jakiś cień na powiekach. I tak ciągnęło się do pierwszego roku studiów, aż w końcu posunęłam się w makijażu znacznie dalej! Obecnie nie wyobrażam sobie wyjścia bez podkładu, pudru, cieni i oczywiście kreski, która króluje w każdym makijażu od jakiegoś 1,5 roku. Teraz dziwię się, jak to kiedyś nie maskowałam nawet cieni pod oczami, masakra ;D. Samo robienie make up'u mnie relaksuje rano, po prostu to lubię i o to chodzi, prawda?
No właśnie. Przepraszam za jakość zdjęć, ale robiłam je telefonem, mój M. udostępnia mi swoją lustrzankę, ale nawet nią nie umiem robić dobrego zdjęcia :D.
Jak zwykle, dzisiaj myślałam o tym jak się pomalować, jednocześnie grzebiąc w moim koszyczku z kosmetykami. I tak oto sięgnęłam po dawno zapomniany cień Gosh, Funky Iris. Jest to cień sypki, który ma ładne kilka lat i jest praktycznie nietknięty! Jest to fiolet opalizujący na niebiesko, zdecydowanie jest wyjątkowy w mojej kolekcji :). Myślę, że bardzo ładnie komponowałby się z zielonymi oczami!
A teraz kilka fotek makijażu :)
Haha, teraz zauważyłam, że wyglądam, jakbym zeza miała!
Użyte kosmetyki:
- Kaszmirowa baza pod cienie Dax Cosmetics
- Cień sypki Gosh, Funky Iris
- Cień Victoria z paletki Sleek, Glory (w załamaniu powieki i na dolnej powiece)
- Cień Floss z paletki Sleek V1 Brights (do rozcierania granicy cienia)
- Cień Powi z paletki Sleek V1 Brights (pod łukiem brwiowym)
- Eyeliner Eveline, 2000 procent
- Rozświetlacz w kącikach oczu Fm Group, Golden Jewel
- Tusz do rzęs Maybelline, Volum' Express turbo boost
- Kredka do brwi Golden Rose, nr 102
Przy okazji zapraszam na mój funpage na facebooku - KLIK ;)
Ten cień jest piękny i bardzo Ci pasuje do koloru oczu :)
OdpowiedzUsuńmakijaż jest przecudowny ! <3
OdpowiedzUsuńWspaniały :)
OdpowiedzUsuńpiękny ten cień :)
OdpowiedzUsuństaram się nie malować zbyt mocno na co dzień, bo później jak idę na imprezę, to nie ma efektu WOW :)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za opalizującymi cieniami w jaskrawych barwach, ale za to kreseczka bardzo mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuń